| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Przy Łazienkowskiej przyzwyczajono się już do protestów. W trakcie meczu kończącego sezon, kibice Legii Warszawa ponownie zorganizowali akcję skierowaną przeciwko Dariuszowi Mioduskiemu. Trybuny były puste.
Legia Warszawa rozegrał najgorszy sezon od lat. Stołeczny klub nie obronił mistrzostwa Polski, nie zdobył też krajowego pucharu. Przez większość rozgrywek fani Wojskowych musieli spoglądać w kierunku strefy spadkowej.
Kibice Legii przez poprzednie miesiące organizowali kilka protestów przeciwko zarządowi klubu. Na jego czele stoi Dariusz Mioduski, prezes i właściciel Wojskowych. Mocno obrywało się też Tomaszowi Zahorskiemu czy Radosławowi Kucharskiemu, który pod koniec grudnia przestał pełnić funkcję dyrektora sportowego.
Zanim do tego doszło, fani z Żylety pożegnali... Artura Boruca. Doświadczony bramkarz w ostatnich tygodniach nie grał. Szybko stało się jasne, że pożegnanie z Legią zbliża się wielkimi krokami. Z czasem okazało się też, że 42-latek nie pojawi się na boisku choćby w ostatniej kolejce. Ostatecznie Boruc przed meczem z Cracovią pojawił się na... Żylecie.
Kibice Legii skandowali nazwisko bramkarza. Potem krzyczeli "dzięki, Artur, dzięki". Sam piłkarz skierował kilka słów do kibiców z Żylety, którzy uznają go za jedną z ikon klubu w XXI wieku. Boruc otrzymał od sympatyków Legii prezent. Szablę, dla wodza. Ale o proteście nie dało się zapomnieć, bo już przed meczem fani wywiesili transparent "pusto wszędzie, głucho wszędzie, 17 porażek, pucharów nie będzie".
Kibice podziękowali Arturowi Borucowi, który przed meczem z Cracovią pojawił się na gnieździe. pic.twitter.com/0BVMur7t5D
— Legionisci.com (@LegionisciCom) May 21, 2022
Hasło „wychodzimy” i… na trybunach przy L3 zaczęło robić się pusto. pic.twitter.com/LQGfvXEJED
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) May 21, 2022
Głośny powrót na trybuny. @sport_tvppl pic.twitter.com/u3KG6maKGE
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) May 21, 2022